Podróże to najlepszy czas na prawdziwą naukę języka angielskiego dla dziecka. I nie mam tu na myśli tylko nauki słówek czy konstrukcji gramatycznych. Myślę też o umiejętności nawiązywania kontaktów, efektywnej komunikacji, odnajdowaniu się w różnych sytuacjach, w których każdy podróżnik odnaleźć się musi 🙂 O interakcjach, o poznawaniu nowych ludzi i ich zwyczajów, a przy okazji o poznawaniu języka angielskiego i wykorzystywaniu go w codziennym życiu. To nauka języka obcego w najbardziej naturalny sposób. Nawet jeśli jest szansa zostawić dziecko na czas podróży z dziadkami, to lepiej zabrać je ze sobą! Naprawdę lepiej.
Podróże z dziećmi
Podróże kształcą. Wiadomo. Nieważne, czy myślimy o wyjeździe na polską wieś, w Alpy czy do Wenezueli. Każda podróż uczy czegoś nowego, stawia przed nami nowe wyzwania, problemy do rozwiązania, przynosi nowe emocje i doświadczenia. Podróże zagraniczne dają nam dodatkowo możliwość rozwoju umiejętności językowych. Bez względu na wiek podróżującego i doświadczenie, z wyjazdów zawsze przywozimy coś mentalnie lub emocjonalnie cennego. A jak jest z dziećmi? Czy warto z nimi podróżować? Skoro są takie małe i nie będą pamiętać – to często opinia otoczenia. Po co zabierać dwulatkę do Brazylii?
Po pierwsze to bezcenny czas spędzony z rodzicami – gdziekolwiek, ważne, że razem. Po drugie to doskonała okazja do uczenia się świata przez doświadczanie. Nowe otoczenie, odmienny klimat, inny język. Nowe smaki, zapachy, a często nawet kolory, jakby inne. To wszystko pozwala wzbogacać doświadczenia dziecka.
Język angielski w podróży
Maluch uczy się obserwując. Przygląda się i słucha mamy rozmawiającej z celnikiem na lotnisku w Monachium. Obserwuje tatę robiącego zakupy w sklepie w Oslo. Słucha rozmawiających po angielsku studentów na stacji metra w Paryżu. Inna melodia języka, ciekawie brzmiące słowa. Takie sytuacje budują dziecięcą świadomość językową. Za kilka lat nasz young learner bez stresu zamówi swoją pierwszą wodę z cytryną, a później sam wybierze ulubione smaki lodów – może się to stać szybciej niż myślisz. Dziecko przyzwyczajone do podróży i posługiwania się językiem obcym nie będzie miało trudności w komunikowaniu się w tym języku.
Jak wykorzystywać okazje do trenowania języka angielskiego w podróży z dzieckiem? Poniżej kilka pomysłów.
- nazywanie przedmiotów i miejsc w języku angielskim znajdujących się w naszym podróżniczym otoczeniu ( a plane, a bus, a shop, a museum, a restaurant, fish, chicken, potatoes)
- powtarzanie prostych do zapamiętania konstrukcji i korzystanie z nich ( An apple, please! / Can I have a glass of water? / Yes, please. / No, thank you. / How much is it? / What’s this? )
- bierne uczestniczenie dziecka w rozmowach w języku angielskim ( check-in w hotelu, pytanie o drogę, rozmowy z mieszkańcami, zakupy w sklepie)
- zachęcanie dziecka do samodzielnego zamawiania dań / napojów w restauracji (jeśli dziecko już czyta niech samodzielnie przegląda menu)
- wspólne czytanie przewodników w języku angielskim (szczególnie wersje POCKET czy MAKE MY DAY wydawnictwa Lonely Planet – krótkie teksty, dużo zdjęć)